niedziela, 28 lutego 2016

Najtrudniejszy język świata

Najtrudniejszy język świata


Autor: Z zawodu tłumacz


"Który język świata jest najtrudniejszy?" - takie pytanie często zadają moi klienci. Odpowiedź wcale nie jest taka prosta.


Trudność języka zależy od pochodzenia języka w stosunku do języka ojczystego oraz jak zwykle od indywidualnych predyspozycji.

Zacznijmy od gramatyki, czyli obszaru, który przeraża większość uczących się języków obcych.

Tu mam kilka typów. Jednym z nich jest język węgierski. Posiada wiele głosek, których nie znajdziemy w języku polskim. Część liter znanych z naszego alfabetu, w języku węgierskim brzmi zupełnie inaczej. Ponad 30 przypadków powoduje, że rzeczownik może występować w ponad 200 formach - sporo!

Fiński, Estoński, Serbski - podobnie.

Idąc dalej - pismo. Wydawałoby się, że najłatwiejsze do nauki - bez stresu towarzyszącego często osobom, zmuszonym do rozmowy w obcym języku.

W tej kategorii moich faworytów będę szukał na Bliskim Wschodzie. Dla przykładu w językach arabskich odstraszać już nas może sam wygląd pisma (coś w stylu szlaczków). Fakt czytania od prawej do lewej strony także nie ułatwia kontaktu z językiem. Jak się jednak okazuje język ten jest bardzo trudny tylko na początku, dlatego że funkcjonują w nim zasady, które poznane umożliwią swobodne poruszanie się po alfabecie arabskim.

Pozostając w temacie charakterystyki pisma nie sposób przejść obojętnie obok chińskiego - języka pisanego obrazkami. Jednak nie sam odczyt może stanowić największą trudność (choć stanowi, ponieważ znaków jest co nie miara), a połączenie pisma z wymawianymi słowami z uwagi na mnogość dialektów. Pismo wygląda zawsze tak samo, ale wymowa w zależności od części Azji w jakiej się znajdziemy może się bardzo różnić.

Na deser w tej kategorii dorzucę język rosyjski z charakterystyczną cyrylicą.

Napisałem, że trudność języka będę oceniał z punktu widzenia osoby, której językiem ojczystym jest język polski. Ale nie sposób w takim razie przejść obojętnie obok naszych umiejętności językowych.

Abstrahując już od odmiany rzeczowników, czasów i innych przez część dorosłych, zapomnianych zasad, które ostatni raz słyszeli w podstawówce. Ale opadam już z sił kiedy słyszę "wziąść", brak różnicy w używaniu "tą" i "tę", "włanczać" i "wyłanczać", "poszłem", "pisze", a nie "jest napisane".

Po co nam znajomość języków obcych, jeśli nie umiemy używać ojczystego? Wszak jednego z najtrudniejszych na świecie, ale czy to nie zobowiązuje?

Podsumowując każdy język jest trudny, ale najcięższym przeciwnikiem szy nam język, jeśli stracimy czujność i poczujemy się zbyt pewnie.


Subiektywna opinia została wyrażona przez tłumaczy z biura tłumaczeń T&T Academy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz