niedziela, 28 lutego 2016

5 niezwyczajnych zwyczajów — lepiej je poznać przed podróżą do Chin

5 niezwyczajnych zwyczajów — lepiej je poznać przed podróżą do Chin


Autor: Tymoteusz Szymański


Gdy chodzi o podróże do odległych krajów, nie tylko język stanowi barierę – również różnice kulturowe wymagają tłumacza, zwłaszcza gdy chodzi o kraj tak odległy od Polski, jak Chiny. Oto 5 najdziwniejszych zwyczajów i zachowań, jakie możemy spotkać w trakcie naszej podróży do Chin.


1 – Plucie?

Naszą listę rozpoczyna niechlubna pozycja. Pomimo pojawienia się wielu inicjatyw zatrzymania tego kulturowego obyczaju plucie od dawna jest normą w Chinach. Tak, plucie na chodnik. U nas kojarzony głównie z przedstawicielami najniższej warstwy społecznej plucie na chodnik, plażę etc. jest zjawiskiem dość częstym. Biorąc pod uwagę, że w roku 2015 chiński artysta ulepił cegłę ze smogu w miejskim powietrzu, jakie wessał odkurzaczem, może można być bardziej wyrozumiałym co do chęci pozbycia się z jamy ustnej osadu powstałego na skutek oddychania.

2 - Psie Jedzenie

Jedzenie w Chinach należy do najbardziej kontrowersyjnych na świecie – z naszego punktu widzenia. Kulinarne specjały mogą być różne w zależności od prowincji, ale mogą zawierać skorpiony na patyku, gotowane psy i koty, żabie płuca, żołądki krów, oczy ryb, czy genitalia kaczek. Biorąc pod uwagę, że wspólne jedzenie odgrywa dużą rolę w kulturze Chin, być może warto nie pytać o jedzenie na naszym talerzu, którego nie możemy sami zidentyfikować. Odpowiedź może odebrać nam apetyt.

3 – Maniery i Etykieta

Chińczycy należą do narodu przywiązującego BARDZO dużą wagę do etykiety. Wszystko, od sposobu przywitania się, jedzenia, pożegnania po przyjęcie komplementu i podarunku najeżone jest zasadami i obostrzeniami. Bez odpowiedniego przygotowania możemy więc sprawiać wrażenie osoby niekulturalnej i nieobytej. Jeżeli zdarzy Ci się powiedzieć coś obraźliwego lub sprawisz komuś nieumyślnie przykrość – nigdy się o tym nie dowiesz – nie powiedzą Ci o tym. Etykieta i maniery odgrywa dużą rolę w świecie wschodu i przenika do świata biznesu bardziej niż na zachodzie.

4 – Kolejki i brak przestrzeni osobistej

Zważywszy na to, że w niektórych chińskich miastach żyje i mieszka ponad 20 milion ludzi, a populacja Chin wynosi powyżej 1,4 miliarda osób, nie należy się spodziewać pustych miejsc siedzących, ani krótkich kolejek, ani przestrzeni osobistej. Podróżując środkiem transportu miejskiego lub stojąc w kolejce, zdarzać się będzie, że ktoś będzie się o Ciebie ocierał jak to ma miejsce w Polsce jedynie w trakcie godziny szczytu w tramwaju czy autobusie.

5 - Krzyczenie!

Chińczycy, na których się natkniesz w trakcie swojej podróży do Chin, mogą mówić głośniej, niż zwykle ma to miejsce w Polsce. Brak przestrzeni osobistej, hałas gęsto zaludnionego miasta po części wymusza tego typu zachowanie, choć nie ogranicza się ono tylko i wyłącznie w sytuacji, w której jest to konieczne. W Polsce częściej można spotkać kogoś, kto mamrocze pod nosem częściej niż komunikującego się głośno.

Wszystkie te różnice wynikają oczywiście z odległego punktu widzenia wynikającego z różnic dwóch oddalonych od siebie kultur. Bez wątpienia wiele Polskich zachowań i tradycji pozostaje niezrozumiałych i nietypowych dla odwiedzającego Polskę przedstawiciela Chin. Jak myślicie jaki nasz zwyczaj nadałby się na listę 5 najdziwniejszych Polskich zwyczajów?


Artykuł napisay dzięki tłumaczowi polsko chińskiemu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zmień swoja opinię o języku chińskim w kilka minut

Zmień swoja opinię o języku chińskim w kilka minut


Autor: Tymoteusz Szymański


Zacznijmy od tego, co pewnie już wiesz. Chiny są jedną z najstarszych światowych kultur, liczącą sobie 5000 lat. Populacja Chin wynosi 1,28 miliarda ludzi - 1/5 naszej planety mówi w języku chińskim. Mandaryńskim dialektem jako głównym dialektem włada 873 milionów ludzi co czyni go najczęściej używanym językiem na świecie.


A teraz zastanówmy się nad tym, czego możesz już nie wiedzieć. Pomimo tego, że nauka języka chińskiego powszechnie uchodzi za zadanie trudne — chiński posiada on stosunkowo prostą gramatykę. W przeciwieństwie do języka polskiego, francuskiego czy angielskiego, chiński nie posiada różnych odmian czasowników i rzeczowników. Podczas gdy w języku polskim słowo „zobaczyć” odmienimy w wielu formach:

  • zobaczyłem, zobaczyłam, zobaczyłeś, zobaczyłaś, zobaczył, zobaczyła, zobaczyło, zobaczyliśmy, zobaczyłyśmy, zobaczyliście, zobaczyłyście, zobaczyli, zobaczyły.

a w języku angielskim trochę prościej jako:

  • see/saw/seen

to w języku chińskim wystarczy zapamiętać jedynie jedno słowo:

  • kan

Nie taki chiński straszny jak go malują? Przyjrzyjmy się więc ilości sylab, jakie występują w języku polskim, a chińskim. Czy jedynie 400 sylab występującym w języku polskim to mało w porównaniu z tysiącami możliwych sylab w języku chińskim? Tak. Na szczęście w rzeczywistości to w języku chińskim występuje zaledwie 400 sylab, a w naszym rodzimym języku są ich tysiące.

Tłumacz polsko-chiński – pomysł na biznes?

Skoro zaczynasz już się zastanawiać nad tym, że może cały ten chiński język nie jest taki trudny, warto rozważyć jeszcze jedną rzecz. Chiny stały się liderem na światowym rynku, nie tylko pod względem produkcji, ale również konsumpcji towarów i usług. Nic nie wskazuje na to, że ta olbrzymia machina miałaby się zatrzymać. Możliwość dotarcia do tego szerokiego rynku stała się dla wielu biznesów z zachodu, katapultą do sukcesu. Zapewniła ona nie tylko dostęp do nowych klientów, ale również szansę na rozwój i ekspansję firmy.

Nauka języka chińskiego otwiera wiele drzwi, w tym również do stworzenia nowych relacji, kontaktów i transakcji. Umiejętność ta może również zwiększyć perspektywy na zdobycie stabilnej i dobrze płatnej pracy. Taka umiejętność okazuje się przydatna w biznesie, turystyce, polityce, czy edukacji. Ze względu na olbrzymią populację Chin, zapotrzebowanie na wprawnych tłumaczy chińskiego zarówno w mowie, jak i piśmie stale rośnie.

Jeżeli wciąż masz wątpliwości co do obecności chin w rynku zachodnim, złap za pierwszy przedmiot w zasięgu twojej ręki i odnajdziesz na nim napis „made in china”. Przynajmniej w większości przypadków.


artykuł napisany dzięki tłumaczowi języka chińskiego

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać dobre biuro tłumaczeń?

Jak wybrać dobre biuro tłumaczeń?


Autor: Beata Kruk


Ilość firm świadczących usługi tłumaczeniowe stale rośnie, dlatego wybór tej właściwej nie jest taką prostą sprawą. Co więcej, każda z nich reklamuje się jako najlepsza i najrzetelniejsza. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, dlatego postanowiłam podać kilka wskazówek, które ułatwią podjęcie ostatecznej decyzji.


  • Popytaj wśród znajomych o zaufane firmy, z których usług korzystali albo oni albo przedsiębiorstwa, w których są zatrudnieni. Dowiedz się jaką kadrą dysponuje dane biuro tłumaczeń, jak długo działa na rynku, czy terminowo wykonuje zlecenia itp.
  • Zrób research w sieci. To świetne źródło informacji, mam na myśli zwłaszcza opinie osób, które już kiedyś korzystały z usług danej firmy. Dokładnie się z nimi zapoznaj, bo dzięki nim dowiesz się, czy biuro tłumaczeń jest godne zaufania. Poza tym zapewnisz sobie możliwość przeanalizowania oferty każdej z firmy i porównania tych wybranych.
  • Skontaktuj się z firmą i oceń poziom komunikacji. Bądź krytyczny i zastanów się, czy podczas rozmowy telefonicznej uzyskałeś satysfakcjonującą odpowiedź na wszystkie zadane pytania. Sprawdź również, czy w przesłanych do Ciebie mailach nie pojawiają się literówki, bo to świadczy o standardach i jakości jaką oferuje dane biuro tłumaczeń.
  • Poproś dane biuro tłumaczeń o przesłanie referencji oraz przykładowych tekstów przetłumaczonych przez ich pracowników. Uzyskaj informacje na temat tego, w jaki sposób firma dokonuje selekcji tłumaczy oraz dowiedz się, jakie posiadają kwalifikacje i doświadczenie.
  • Ostrożnie podchodź do oferty firmy, która zatrudnia specjalistów „od wszystkiego”. Wiedz, że każdy tłumacz specjalizuje się tylko w kilku dziedzinach, a więc nie będzie w stanie sporządzić przekładu każdego tekstu. Jeśli firma twierdzi, że tak jest, to od razy powinieneś zrezygnować z jej usług.
  • Nie wierz zapewnieniom, że tłumaczenia wykonywane są w tempie ekspresowym. Owszem część firm oferuje taką usługę, ale jest ona dodatkowo płatna, bo tłumacz traktuje zlecenie jako priorytetowe i po prostu wykonuje je w pierwszej kolejności. Co więcej, szybki termin realizacji zlecenia często związany jest z niską jakością przekładu. A zatem, nie daj się przekonać, że przetłumaczenie 50-stronicowego dokumentu zajmie tłumaczowi 1-2 dni i będzie utrzymane na bardzo wysokim poziomie, bo to raczej niemożliwe.

Artykuł opracowany dzięki pomocy biura tłumaczeń Netlinguist.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

7 najlepszych słowników językowych online wg Preply.com

7 najlepszych słowników językowych online wg Preply.com


Autor: Artelis - Artykuły Specjalne


Ucząc się języka zdalnie, jak również doszkalając językowo warto zawsze pod ręką mieć dobry jakościowo, godny zaufania i wygodny w użyciu słownik językowy. Czasu słowników wielotomowych drukowanych odeszły do lamusa, bowiem słowniki tradycyjne wyparły praktyczne słowniki online.


Aby słownik online był dobry musi on mieć nie tylko dużo haseł, ale przede wszystkim zawierać prócz tłumaczenia podstawowego przykłady zastosowania w kontekście, wyrażeniu itp. Wiele słowników językowych w sieci ma zasadniczy plus, jakim jest wielojęzyczność. W jednym miejscu możemy znaleźć język polsko-angielski jak i polsko-hiszpański i przeciwnie.

Co więcej słowniki online odpowiadają na potrzeby nie tylko uczniów, ale i tych, którzy język znają perfekcyjnie, tłumaczy, lektorów. Warto pamiętać, iż nikt nie jest wszechwiedzący i ze słownika często korzystają nie tylko uczniowie a także sami nauczyciele. To nie wstyd a wskazanie, lepiej odszukać słówko w słowniku niżeli użyć go błędnie. Na rynku dostępnych jest wiele rozmaitych publikacji, tak dostępnych online na telefon, wraz z kursem językowym jak i samodzielnych słowników darmowych, odpłatnych itd. dostępne są zarówno słowniki z przekładem na język polski jak i na angielski czy też słowniki angielsko-angielskie, słowniki idiomów, czy powiedzeń, regionalizmów a nawet slangu.


Ogromny wybór pośród słowników sprawić może trudność w decyzji i zakłopotanie. Warto wybrać słownik polecany przez znajomych, czy lektorów, z dobrą opinią, sprawdzony i zaufany. W sieci nie brakuje amatorskich słowników, które kuszą niską ceną, jednak ich jakość bywa wątpliwa, mają szereg błędów, a w dodatku podawana ilość haseł przez wydawców jest liczbą znaczeń, co zdecydowanie ogranicza ilość słów jakie są w słowniku tłumaczone. Mamieni darmowym dostępem do słownika korzystamy nie rzadko ze źródeł okrojonych, przestarzałych, tym samym warto zainwestować w abonament, który pozwala skorzystać ze wszystkich funkcji i pełnego zasobu słownika. Bardzo często wydawany słowników online umożliwiają prócz poznania słówka i jego znaczenia podjęcie wyzwania co do ćwiczeń językowych, testów i zadań dla utrwalenia wiedzy. Wielu słownikom towarzyszą aplikacje do nauki języka i przeciwnie. Mając dostęp płatny do słownika możemy tworzyć własne listy haseł i historie przeglądania, dzięki którym łatwiej będzie nam odszukać słowa wcześniej już szukane. Wybierając słownik warto zwrócić uwagę na jego szatę graficzną, czytelność oraz układ treści. Uporządkowanie haseł alfabetycznie jest standardem, jednak dla wsparcia praktycznego użycia słownika wiele pozycji oferuje również podział na tematy, branże, zagadnienia z jakimi słówka są związane - podaje Preply, gdzie niemiecki przez skype (Preply) jest najpopularniejszym językem obcycm,


Jednym z najpopularniejszych słowników językowych online jest ling.pl. Z Ling.pl można korzystać na dwa sposoby. Wersja darmowa jest nieco okrojona pod kątem opcji tłumaczenia, a także towarzyszą jej reklamy, które mogą być uciążliwe przy codziennym korzystaniu.

  • Ling to ponad 3,5 miliona haseł, które mieszczą blisko dwadzieścia milionów znaczeń. Atutem tej publikacji jest fakt, iż jest to zbiór haseł pochodzących ze słowników autoryzowanych nie zaś anonimowych, jak bywa  w przypadku wielu słowników internetowych. Prócz podstawowego słownika w ling.pl dostępne są słowniki branżowe, specjalistyczne. Wielojęzyczny słownik umożliwia tłumaczenia wzajemne z francuskiego na rosyjski, z rosyjskiego na angielski i wiele rozmaitych kombinacji w zależności od potrzeb. Słownikiem idealnym do użytku na urządzeniach mobilnych jest leksyka.pl. W wirtualnym słowników słówek w języku angielskim, hiszpańskim, niemieckim i francuskim znajdziesz wszystko czego potrzebujesz do nauki, jak i stosowania języka obcego w praktyce, w mowie i piśmie. To podręczny słownik z czytelną szatą graficzną mieszczący aż 300 tysięcy haseł. Twórcy słownika zadbali zarówno o wyjaśnienie znaczeń jak i dodatkowe opcje, które służą powtórkom słówek i nauce języka. Interesującą pozycją jest Longman Dictionary, który jest słownikiem angielsko-angielskim, jednak niezmiernie przydatnym. Można w nim sprawdzić znaczenia, jakie nie są objęte polską wersja słownika, bądź z racji swej specyfiki nie są przetłumaczalne na język polski. Atutem tego słownika jest przedstawienie haseł na przykładach ze źródeł, najczęściej literatury, gazet, które pozwalają oddać kontekst ich użycia.
  • Atrakcyjnym słownikiem online jest słownik językowy wydawnictwa PONS, które w dalszym ciągu wydaje drukowaną wersje słowników dla osób preferujących tradycyjny słownik. Zakres podstawowy jest bezpłatny jednak pełna wersja wymaga wykupienia abonamentu. E-słownik umożliwia personalizację co jest jego dodatkowym plusem dla użytkowników ceniących własną przestrzeń w wirtualnym świecie. Słowniki PONS obejmują angielski, jak i niemiecki, francuski, hiszpański i włoski, a oferta słowników wciąż jest poszerzana, zwłaszcza o wersje online. Prócz standardowego słownika online dostępny jest także słonik PONS ilustrowany. Dostępny w wersji drukowane, a niebawem również online. To świetna pomoc dla dzieci i nie tylko. Niezastąpionym w rankingach słowników jest słownik PWN. Wydawnictwo korzystając ze swej renomy udostępnia użytkownikom sieci także e-słownik językowy. Twórcami słownika są największe autorytety, lingwiści światowi.
  • W gronie najlepszych znaleźć się winien również słownik wydawnictwa Oxford. Mimo iż wydawnictwo kojarzy się nam z językiem angielskim, to znanym i szanowanym słownikiem Oxford jest słownik polsko hiszpański. Jego wyróżnikiem są idiomy. Czterdzieści tysięcy znaczeń oraz wyszukane słownictwo wraz z wprowadzeniem gramatycznym świadczy o profesjonalnej strukturze słownika i jest doskonałą reklamą dla pozostałych słowników języka rosyjskiego, niemieckiego jak i angielskiego.
  • Godnym uwagi pośród wielu konkurujących ze sobą słowników wirtualnych jest diki.pl. Popularny aczkolwiek nietypowy słownik odpowiada na potrzeby uczniów do poziomu średnio zaawansowanego. Praktyczny w użyciu, bez szczególnych funkcji. Jego wadą jest zasób dostępny wyłącznie dla języka angielskiego. Co istotne powstał i służy promocji kursów językowych. Zaletą diki.pl jest przede wszystkim darmowy charakter pozwalający każdemu skorzystać z jego wiedzy.
  • Jeśli nie zależy nam na idealnym słowniku wystarczy skorzystać z Google Translatora bądź wybrać pierwszy z brzegu słownik online jaki podpowiada nam wyszukiwarka internetowa. Jeżeli jednak zależy nam na wartościowej wiedzy, a słownik potrzebny jest nam często do nauki, doskonalenia języka to warto poświecić nieco czasu an przeanalizowanie wszystkich zalet dostępnych słowników w sieci zanim wybierzemy jeden z nich i użyjemy. Wydawać by się mogło, że jest to pomoc której wartość trudno szacować, bo czymże może się od siebie różnić, a jednak. Co istotne nie tylko zawartość, objętość się liczy ale również praktyczne użycie, funkcjonalizm i grafika, która sprzyja zapamiętywaniu lub wręcz przeciwnie.

Bezsprzecznie słownik jest potrzebny, każdemu kto podejmuje się nauki języka, jest to pomoc w zasadzie obowiązkowa. To, który z tych słowników online posłuży najlepiej Tobie zależy do Twoich potrzeb, jak również osobistych preferencji. Czasem decyduje zawartość a czasem opakowanie, które w przypadku słownika również ma spore znaczenie. Bez wątpienia wybór na rynku jest duży i z powodzeniem można zastąpić opasłą pozycje na półce aplikacją w telefonie.


Praktyczna i dobra wiedza w sieci - Artelis.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tłumaczenia do wzięcia

Tłumaczenia do wzięcia


Autor: Maciej Ryszka


Zainteresowanie podróżami, wyjazdami poza granice kraju, pracą w innych państwach wpływa pośrednio na zwiększenie zapotrzebowania na usługi tłumaczy (zwłaszcza na początku, gdy poziom znajomości języka u danej osoby nie jest jeszcze zbyt wysoki).


Pomoc tłumacza bywa też niezbędna, gdy trzeba złożyć dokumenty w języku danego kraju, wykonać jakieś czynności według instrukcji w obcym języku bądź też starać się o załatwienie skomplikowanej sprawy w jednej z instytucji – bez fachowej pomocy nie da się obejść. Takowej udzielają tłumacze-freelancerzy, tłumacze zrzeszeni w biurach czy też prowadzący działalność gospodarczą.

Jak zostać tłumaczem?
Tłumaczami zostają najczęściej absolwenci przeróżnych filologii – czasem w trakcie studiów kończą odpowiednią specjalizację, czasem dokształcają się później, podejmując określone kursy, także za granicą. Przydatne bywa dość szybkie gromadzenie doświadczenia, gdyż nie wystarczy osiągnąć z wyróżnieniem stopień magistra, by od razu być dobrym tłumaczem. Powodzenie w tym zawodzie polega nie tylko na znajomości ogromnej ilości słów i kolokacji, ale też na znakomitym używaniu własnego języka, umiejętnościach formułowania ładnych zdań, jak również kreatywności. W szlifowaniu tych wszystkich wymogów pomaga właśnie doświadczenie, ponieważ tłumacz, stykając się z różnymi treściami uczy się właściwego wykorzystania zdobytej wiedzy. Jak widać, to jeden z zawodów, w których teoria nie może istnieć bez praktyki. Oczywiście w zależności od specjalizacji, pozyskiwanie doświadczenia może wiązać się z przekładem tekstów pisanych, częstymi wyjazdami do różnych krajów i tłumaczeniem rozmów na żywo, z pracą nad dokumentami urzędowymi, itd.

Tłumacz solo czy w biurze?
Samodzielnie pracujący tłumacze mają nieco więcej swobody, nikt nie normuje ich czasu pracy, poświęcają na nią tyle, ile chcą – przynajmniej tak to wygląda. W rzeczywistości, by wyciągać ze swojego zawodu wymierne korzyści, muszą być bardzo zdyscyplinowani, pilnować jakości, słownictwa, a przede wszystkim terminów. W biurze nad tymi kwestiami nadzór ma jeden z pracowników bądź szef, więc poszczególni zatrudnieni tłumacze muszą skupiać się wyłącznie na jakości powierzonego im zlecenia. Jednak z kolei pracownicy biur narzekają na niższe stawki za stronę przekładu (klient wpłaca należność na konto firmy, a tłumacz uzyskuje z tego określony %). Pracując poza biurem, można określać dowolne stawki i zyskiwać je w całości (oczywiście z wyłączeniem podatków), ale jednocześnie trzeba wypracować sobie markę na tyle, żeby klienci chcieli płacić żądane kwoty za wysokiej jakości przekład, zamiast szukać tańszego tłumacza.


Źródło: www.lingualine.pl/tlumaczenia-techniczne

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.